wtorek, 8 grudnia 2015

Po 21:)

Ciągle jest po 21 wczoraj więc mogę podać zwycięzców.
Wniosek mam tylko jeden, chyba więcej nie ogłoszę żadnego konkursu bo szkoda mi było, że pozostali nie otrzymają nagród. To bardzo trudne, zwłaszcza, że podzieliliście się częścią swojego życia i było mi bardzo miło czytać o Waszych pomysłach. Dziękuję za ten trud.
Jednocześnie donoszę, że spóźniona jestem ze wszystkim tak mniej więcej o dwa dni. Telefony, maile wiszą nade mną już od piątku i nie mogę się zabrać. No paraliż pracowniczy.
W związku z tym nie mogę spokojnie usiąść i popisać na blogu, bo przecież muszę pozałatwiać najpierw to co muszę. Błędne koło. Ale się pozbieram. :))))
A oto laureaci:
Matka Kaszubka i autorka Pod rodzinnym dachem.
Gratulacje i poproszę namiary do wysyłki.
P.s. losował mój Ukochany. Jakby co....

3 komentarze:

  1. Dziękuję Święty Mikołaju! Pierwszy raz wygrałam!!!!
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, jak mi miło :) Prawdę mówiąc w losowaniach jeszcze nigdy niczego nie wygrałam, więc to chyba tylko za sprawą świętego Mikołaja :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, nic nie otrzymałam... może to taka udawana zabawa...

    OdpowiedzUsuń